20.10.2008 | Ford Transit - dużo przewiezie.
|
Samochody dostawcze nie podlegają tak szybkim zmianom mody jak auta osobowe. Dlatego też nowe modele "dostawczaków"
są najczęściej tylko lekko zmodyfikowanymi wersjami dotychczas używanych. W przypadku nowego Forda Transita rzecz
ma się odmiennie. Jest to zupełnie nowy samochód, zaprojektowany i skonstruowany praktycznie od zera przez grupę
specjalistów z Dearnborn w USA, przy wsparciu konstruktorów z Wielkiej Brytanii, Belgii i Niemiec. Po raz
pierwszy w kategorii samochodów dostawczych stworzono na potrzeby nowego Transita wspólną platformę podwoziową
dla wersji z napędem na przednią oraz na tylną oś. Przedni napęd stosowany jest w wersjach o ładowności do 1
tony, a napęd na kota tylne w pojazdach o większych możliwościach przewozowych. Na dodatek na tej samej
platformie silniki będą montowane zarówno wzdłużnie, jak też poprzecznie.
Auto dostawcze musi być maksymalnie uniwersalne, a jednocześnie występować w tylu wersjach, aby można było
do każdych warunków wybrać odpowiednią.
NowyTransit oferowany jest z trzema rozstawami osi: krótkim - 2933 mm, średnim - 3300 mm oraz przedłużonym -
3750 mm. Do tego dochodzą cztery długości przestrzeni ładunkowej od 2,58 do ponad 4 m oraz trzy wysokości dachu.
Dzięki dość sprytnemu zabiegowi konstruktorom udało się wygospodarować aż o 11 procent więcej miejsca w
przedziale ładunkowym. Jak to zrobili? Rozsunęli na boki (o 89 mm z każdej strony) boczne ściany nadwozia w górnej
ich części. Bryła Transita jest teraz może bardziej kanciasta, ale zwiększone możliwości przewozowe rekompensują ten fakt.
Gruntownej zmianie uległa także kabina kierowcy. Dzięki zwiększeniu pochylenia drugiego słupka, obniżeniu linii okien, obniżeniu mocowania lusterek bocznych widoczność z fotela kierowcy do przodu i na boki znacznie polepszyła się. Konstruktorzy Forda twierdzą, że Transit ma teraz najlepszą w swojej klasie widoczność. Ponadto pojazd zapewnia większy komfort jazdy m.in. dzięki pełnej regulacji fotela kierowcy (można w nim zmieniać pochylenie oparcia i siedzenia, wysokość siedziska, a także boczne podparcie ciała).
W kabinie przewidziano kilka wygodnych kieszeni na dokumenty, mapy itp. Jedna kieszeń jest na górnej powierzchni deski rozdzielczej, pozostałe w drzwiach bocznych i pod deską rozdzielczą od strony pasażera.
W autach dostawczych najbardziej popularne są silniki wysokoprężne, dysponujące wysokim momentem obrotowym,
jednocześnie ekonomiczne. Do napędu nowego Transita przewidziano trzy silniki Diesla oraz jeden benzynowy. Po
raz pierwszy w samochodzie dostawczym zastosowano jednostkę 16-zaworową, wysokoprężną. Jest to nowo opracowany
silnik Dura Torq. Najmniejszy z gamy silników, o pojemności 2 litrów posłuży do napędu Transitów z przednim napędem
(czyli małych "dostawczaków" o ładowności do 1 tony). Pojawią się w drugiej połowie 2000 roku. Transity z napędem
na tylną oś będą miały montowane silniki o pojemności 2,4 litra i trzech mocach: 75, 90 lub 120 KM. Zarówno
wersja 2-litrowa jak 2,4 litra będą miały turbodoładowanie. Konstruktorom chodziło nie tylko o zwiększenie mocy,
ale także zmniejszenie toksyczności spalin (turbo pozwala na zmniejszenie szkodliwych substancji w spalinach).
16-zaworowe silniki Dura Torq mają małe wymiary, dzięki czemu z łatwością mieszczą się zarówno poprzecznie, jak i
wzdłużnie pod maską nowego Transita. O poziomie nowoczesności nowych silników świadczą m.in. wydłużone okresy między
przeglądami (co 25 tysięcy km), a także fakt, że nie wymagają one w tym czasie uzupełniania oleju. Jedyny silnik
benzynowy oferowany w nowym Transicie to znana jednostka 2,3 litra
DOHC o mocy 145 KM. Montowana będzie w wersjach z napędem na tylną oś.
Najnowszy Ford jest dobrze zabezpieczony przed kradzieżą i włamaniem do części ładunkowej. Seryjnie montowany jest
w nim immobiliser PATS, maska silnika zamykana jest kluczykiem (podobnie jak w osobowym Fordzie Focusie), zamki
drzwi zblokowane są z ryglami.
Na podstawie tekstu: Romana Dębickiego (AŚ 5/2000)
Poniżej kilka zdjęć, tapet na pulpit samochodu Ford Transit
|