04.10.2008 | Rover 214 Si - używany.
|
Lata 80. to dla Rovera niezbyt udany okres. Brak własnych nowości skłonił do poszukiwania takowych w ofercie
innych firm, co doprowadziło do intensywnej współpracy z Hondą. Nie okazało się to jednak dobrym wyjściem i w
połowie lat 90. pojawiła się skonstruowana przez Brytyjczyków seria 200. Mimo podejrzeń o dalsze korzystanie z
rozwiązań japońskich auto jest w całości opracowane przez Rovera - stąd pochodzi nadwozie i wnętrze oraz silnik
i pozostałe podzespoły mechaniczne.
Zachodzić mogą obawy, że auto niedostatecznie dopracowano lub jest obciążone różnymi słabostkami. Ponieważ z Golfem
i Astra konkurować raczej trudno, zdecydowano się zaatakować luksusową część segmentu C. W praktyce oznacza to, że
nadwozie wykonano bardzo starannie i jest wzorowe pod względem funkcjonalności. Miejsca z przodu jest pod
dostatkiem, tył to przeciętna w klasie, dość obszerny jest bagażnik.
Ergonomia stoi na wysokim poziomie, tylko naprawdę wysoki kierowca będzie miał problemy z dopasowaniem pozycji. O
podniesienie prestiżu dbają takie dodatki, jak drewniane elementy wykończeniowe i bogate wyposażenie, np.
standardowa poduszka powietrzna kierowcy, elektrycznie sterowane szyby i lusterka czy wspomaganie układu
kierowniczego. Drobną wadą jest dość istotnie narastający (od 120 km/h) hałas.
Mechanicznie auta nie dają dużego wyboru. W Polsce najpopularniejszy jest silnik 1.4, dostępny w dwu
wariantach: 8- i 16-zaworowej. Cała gama dwulitrowych diesli spotykana jest sporadycznie.
Jednostka 1.4 16V jest doskonale znana z... Polonezów, Pojemność 1.4 i moc 103 KM to brzmi naprawdę obiecująco.
Przekroczenie około 3700 obr./min czyni z autka mały pocisk. Do osiągów klasy GTI trochę brakuje
(osiągniecie 100 km/h trwa niespełna 11 s), ale jeździ się naprawdę sympatycznie. Elastyczność nie jest najlepsza,
jednostkę mocno wyżyłowano i aby poruszać się żwawo, trzeba pilnować wysokich obrotów. Spalanie pozostaje na
przyzwoitym poziomie. Korzystając z osiągów liczyć się trzeba ze zużyciem nieco poniżej 10 l/100 km w mieście
i 7 l w trasie.
Zawieszenie jest udanym kompromisem twardości i komfortu, nie będzie pasowało tylko dynamicznie jeżdżącym
kierowcom. Nie sprawia problemów ani podczas jazdy na wprost, ani w zakrętach.
Współpraca z Hondą zaowocowała podniesieniem jakości aut. Nie ma zastrzeżeń co do wykończenia wnętrza, również
podzespoły mechaniczne wykazują się wysoką trwałością.
W Polsce problemem okazać się może ograniczona dostępność i wysokie ceny części zamiennych oraz serwisu (niektóre
elementy trzeba zamawiać). Na szczęście stacje obsługi odwiedzać trzeba stosunkowo rzadko. Przeglądy wypadają co
20 tys. km. Dzięki sporej utracie wartości w początkowym okresie eksploatacji samochody stanowią na rynku aut
używanych atrakcyjną propozycję.
Na podstawie tekstu: (AŚ 46/2000)
Poniżej kilka zdjęć, tapet na pulpit samochodu Rover 214 Si.
|