14.01.2009 | Toyota Celica GT 2.0 16V używana.
|
Celica jest jednym najbardziej znanych sportowych samochodów z Japonii. Bardzo dużą popularność uzyskała ze
względu na świetne właściwości jezdne i przystępną cenę. Pieniądze, jakie trzeba zapłacić za auto V generacji,
nie są duże: na najlepsze egzemplarze wydać trzeba około kilka tys. zł. Po zapowiadanym wprowadzeniu najnowszego
modelu ta wersja powinna stać się jeszcze bardziej atrakcyjna cenowo.
W 1985 roku pokazano pierwszy model z napędzaną przednią osią. Wszystkie koła otrzymały niezależne
zawieszenie. Skutek: niesamowite trzymanie w zakrętach, stabilna jazda na wprost - same plusy. Negatywnym
efektem ubocznym jest mocne usztywnienie zawieszenia obniżające komfort podróży. To auto pozbawione jest
kompromisów głównie ma zapewnić przyjemność z jazdy, a to że trochę trzęsie, traktować trzeba wyrozumiale.
Potwierdzeniem dobrego prowadzenia jest spora lista sukcesów odniesionych na rajdowych trasach.
Zmiana biegów odbywa się szybko i lekko. Jasny obraz mąci nieco układ kierowniczy - jest precyzyjny, ale czuć wyraźny wpływ napędu.
Pochodzące z popularnych modeli silniki (z Corolli i Cariny) sprostają różnorodnym wymaganiom odnośnie ceny, spalania i osiągów. Najciekawiej sprawuje się wyceniana trochę drożej dwulitrówka. Oferowane (w wersji bez doładowania) 140 KM jest w stanie nadać autu atrakcyjne osiągi. Na osiągnięcie "setki" czekać trzeba 9 s, a maksymalna prędkość to około 200 km/h. W części egzemplarzy (głównie tych sprowadzanych z rynku amerykańskiego) spotkać się można z nietypową w autach sportowych automatyczną przekładnią. Nieco pogarsza ona osiągi, ale poprawia komfort, nie wpływa też bardzo negatywnie na zużycie paliwa. Silnik 2.0 z "automatem" potrafi się zadowolić w trasie 7,5 l; eksploatacja miejska podnosi spalanie do 10 I. Przy pełnym wykorzystaniu osiągów zużycie rośnie o kolejne kilka litrów.
Nadwozie Celiki piątej generacji jest kanciaste, ale ma swój styl. Po 10 latach od zakończenia produkcji nie można mówić oczywiście o nowoczesności, ale wygląda zupełnie współcześnie. Wadą przyjętej koncepcji karoserii jest kiepska widoczność przy manewrowaniu i do tyłu.
Dobry samochód sportowy nie może się obyć bez rasowego wnętrza. Przednie fotele mają kształt dobrze dopasowany do ciała, co zapewnia stabilne trzymanie w ostro pokonywanych zakrętach. Liczba miejsc w dowodzie rejestracyjnym określana jest na 5, ale to tylko teoria. Celikę należy traktować jako 2 + 2, co oznacza możliwość przewożenia na tylnych siedzonkach (również kubełkowych) tylko dzieci
Mniej ciekawie wygląda kokpit. Jest wzorowy pod względem ergonomii i dobrze wyposażony (obrotomierz zajmuje główne miejsce), ale kształtem nie odbiega od rozwiązań z samochodów kompaktowych, kiedy tymczasem od sportowego modelu oczekiwać można nieco więcej. Korzystnie prezentuje się wyposażenie, np. elektrycznie sterowane szyby, lusterka i szyberdach.
Pozytywnie wypada bagażnik. Ma dużą pojemność i regularne kształty, wadą jest tylko konieczność wysokiego podnoszenia bagaży i nie za duża tylna klapa.
Celica może się okazać (wbrew pozorom) autem łatwym w eksploatacji i wcale nie nadzwyczaj kosztownym. Nadwozie wykonano z delikatnych blach, jednak jest dobrze zabezpieczone przed korozją. Wnętrze jest nieźle wykonane i nie rozprasza podróżujących trzaskami.
Zastosowanie podzespołów sprawdzonych w wielkoseryjnych modelach procentuje ich doskonałym dopracowaniem i niezawodnością. Taki jest właśnie silnik i elementy zawieszenia. Oznacza to też łatwość naprawy - może nie komplikacja konstrukcji utrudnia samodzielne dokonanie, ale zlecenie nie wywoła stresu w autoryzowanej stacji obsługi Ceny części zamiennych nie odbiegają od poziomu przyjętego dla "normalnych" aut japońskich, materiały eksploatacyjne często dostępne są od ręki, rzeczy brakujące sprowadzane są w terminie (w zależności od miejsca) 2-3 dni lub do 3 tygodni
Auto bez wad? Niezupełnie. Spory procent samochodów eksploatowany jest agresywnie przez młodych ludzi. Efekt łatwo przewidzieć część egzemplarzy przeszła wypadki, część ma spore przebiegi lub jest zajeżdżona. W takim przypadku eksploatacja może stać się pasmem wydatków. Auto jest też trapione kilkoma typowymi usterkami. Wydech koroduje stosunkowo szybko (ale w którym 10-latku to nie jest problem?), wymiana całości korzystając z oryginalnych części to 1200 zł. Dochodzące z podwozia stuki najczęściej oznaczają zużyte końcówki drążków kierowniczych. Chowane reflektory (problem większości takich rozwiązań) drgają i korodują. Wymiana rozrządu (paska i napinaczy) przeprowadzona w ASO to kolejne 1200 zł.
Na podstawie tekstu: Andrzeja Jedynaka (AŚ 47/2001).
Poniżej kilka zdjęć, tapet na pulpit samochodu Toyota Celica.
|