--> volkswagen --> opisy --> golf -->


Volkswagen | prezentacje | testy | samochody nowe i używane

Volkswagen Golf, galerie i tapety. Wady i zalety.

20.02.2009 |  Volkswagen Golf V 1.6 FSI.
VW Golf V Podczas czas trwania prezentacji najnowszej generacji Golfa II W zmieniono nazwę miasta z Wolfsburg na Golfsburg. Nic dziwnego, to świetnie prosperujące miasto żyje i rozwija się dzięki Golfowi. Tu nawet burmistrz cieszy się z marketingowych idei koncernu, i to mimo że od początku trwania prezentacji zginęło już prawie 30 szyldów z nazwą miasta Golfsburg. Ale skupmy się na głównym bohaterze - piątej generacji Golfa.
Golf to Golf. Jak mało który model w światku samochodowym zdobył sobie pewne miejsce na szczycie. Wydawać by się mogło, że nieważne, co Volkswagen zrobi, ten samochód i tak będzie się sprzedawał znakomicie. To auto jest jak Robbie Williams, którego każda nowa piosenka jest hitem. Golf V jest niby nowy, a jednak stary. Większe przednie światła, płaskie szyby, zaokrąglona sylwetka - i mimo to nie ma wątpliwości, że to właśnie Golf. "Piątka" wygląda jednak dynamiczniej. Nowa generacja jest dtuższa (o 55 mm), szersza (o 24) i wyższa (o 41). Poza tym trochę akcentów stylizacyjnych z Polo, Touarega i Phaetona. W sumie może się podobać.

      VW Golf V Wnętrze również urosło. Miejsca jest dużo. To głównie dzięki większemu o 6 cm rozstawowi osi. Z tyłu zmieszczą się bez problemu nawet osoby o wzroście przekraczającym 180 cm. Z przodu wbudowano wygodne, mocno wyprofilowane fotele. Mimo że nowe auto jest wyższe, za kierownicą siedzimy nisko. To gwarantuje wygodną i bardzo dobrą pozycję, trzeba się jednak pogodzić z tym, że nie można zobaczyć końca maski silnika. Dla wielu klientów tego samochodu może to, wbrew pozorom, mieć duże znaczenie.
Tablica przyrządów ma zupełnie nową stylizację, obsługa wszystkich przycisków i pokręteł nie sprawia żadnych problemów. Wszystko jest tam, gdzie być powinno. Schowki powiększyły swoją objętość, są też bardziej funkcjonalne (np. uchwyt na kubek na tunelu środkowym ma wbudowany wyjmowany otwieracz do butelek). Jakość wykończenia jest wzorowa i choć sporo tu twardego plastiku, to jest on jednak dobrej jakości.
Konstruktorzy nie skoncentrowali się wyłącznie na wygodzie pasażerów, pomyślano także o odpowiedniej do wielkości auta przestrzeni na ich bagaże. Za tylną kanapą mieszczą się pakunki o objętości do 350 litrów. Po jej rozłożeniu przestrzeń ta wzrasta do 1305 l. Oparcia siedzeń składają się w bardzo łatwy sposób, jednak - co dziwne - siedziska nie można rozłożyć. Tym samym nie mamy do dyspozycji równej podłogi przestrzeni bagażowej.

      VW Golf V A jak jeździ piąta już generacja sukcesu Volkswagena? Dynamicznie, z dużym zapasem bezpieczeństwa i komfortowo. Tak najkrócej można opisać właściwości jezdne nowego Golfa. Elektromechaniczne wspomaganie pracuje bardzo precyzyjnie. Auto nie sprawia niespodzianek ani na ostrych zakrętach, ani też przy szybkiej jeździe po prostej. Zawieszenie idealnie, tłumi też poprzeczne nierówności. Dynamika jazdy jest na najwyższym poziomie. ESP bardzo rzadko musi ingerować. Golfem V po prostu jeździ się z dużą przyjemnością. To jedno z najlepiej prowadzących się aut w klasie kompaktowej.
Testowany przez nas samochód wyposażony był w silnik 1.6 FSI, który nieco rozczarowuje. Pracuje harmonijnie, jednak by jechać w miarę dynamicznie, trzeba zbyt często sięgać do drążka zmiany biegów i utrzymywać wysokie obroty. Co za tym idzie - nie można liczyć na niskie zużycie paliwa. Po 100 km z baku znika 9-12 litrów benzyny, jedynie przy naprawdę spokojnej jeździe Volkswagen zadowala się 7 litrami na 100 kin. 115-konny silnik nie wyrywa kostek z bruku i, mimo że nie o to w tej wersji chodzi, po prostu robi wrażenie ospałego. Zupełnie nie pasuje to do świetnie zestrojonego układu jezdnego, który aż prosi się o więcej dynamiki. Osiągi na papierze prezentują się nie najgorzej (prędkość maksymalna 192 km/h, 0-100 km/h w 10,8 s). W praktyce jednak niewiele z tego możemy odczuć.

      VW Golf V Na polskim rynku Golf V pojawi się dopiero w pierwszym kwartale roku 2004. Ceny nie są więc jeszcze znane. W Niemczech model 1.6 FSI kosztuje 17 995 euro. Dopłacić trzeba m.in. za tylną parę drzwi, klimatyzację, halogeny, tylne boczne poduszki powietrzne i sportowe sprężyny. Te ostatnie można sobie podarować. Na polskich drogach Golf V o wiele lepiej sprawdzi się z seryjnym zawieszeniem.
Golf V - czy to rewolucja? Jak Volkswagen definiuje postęp? Może poprzez lusterka z dodatkowo zintegrowanymi kierunkowskazami, które mają nareszcie taką samą wielkość. Poza tym me znajdziemy tu za wiele technicznych innowacji. Silniki są już znane z innych modeli, elektromechaniczne wspomaganie mają i inne auta. Pojedyncze zawieszenie tylnych kój i cztery tarcze hamulcowe to także nic nowego w tej klasie. Mimo to wszyscy znowu musza mierzyć się z Golfem. Volkswagen niczym się nie wychyla, ale (prawie) wszystko potrafi najlepiej. ¦wietnie się prowadzi, ma obszerne wnętrze i bardzo dobre wykończenie.
Dotychczasowe generacje tego modelu udowodniły, że w słowniku obok hasła "sukces" śmiało można przykleić zdjęcie Golfa. To samo tyczy się jego piątej generacji, która pewnie będzie się sprzedawać jak cieple bułeczki.

Na podstawie tekstu: Martin Śliwa (M 41/2003)

Poniżej kilka zdjęć, tapet na pulpit samochodu VW Golf V.

VW Golf V VW Golf V VW Golf V VW Golf V

VW Golf V VW Golf V

VW Golf IV
Vw Golf IV (1997-2004).

VW Golf II
Volkswagen Golf II 1.3 - używane.

VW Golf III tdi
Volkswagen Golf III 1991 - 1997.